Kyrgios ostrzega władze: "Niektórzy gracze są wściekli".
Wraz z rozpoczęciem drugiego tygodnia Wielkiego Szlema w Nowym Jorku, sprawa Jannika Sinnera powoli zaczyna tracić na znaczeniu w mediach.
Wydaje się jednak, że niektórzy sportowcy nie chcą o niej zapomnieć i zamierzają wykorzystać tę okazję do wywarcia presji na organach kontroli antydopingowej.
Nick Kyrgios, który obecnie próbuje powrócić do rywalizacji, jasno wyraził swoje stanowisko na portalach społecznościowych: "Jako sportowcy używamy platform, aby upewnić się, że wszystko jest uczciwe i sprawiedliwe.
To wszystko, co zrobiłem. Niektórzy gracze są źli.
Wiemy, że Sinner jest niezwykły, jest świetnym tenisistą i jedną z głównych twarzy tenisa, ale jeśli oczekujesz, że będziemy milczeć, to nie będziemy".
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem