25. tytuł WTA dla Świątek w Seulu: numer 2 świata pokonuje Aleksandrową po finale pełnym napięcia

W emocjonującym finale turnieju WTA 500 w Seulu, Iga Świątek wykazała się niesamowitą odpornością, pokonując Ekaterinę Aleksandrową. Po trudnym pierwszym secie Polka zdołała zwyciężyć w meczu pełnym zwrotów akcji.
W tę intensywną niedzielę główne rozstawione zawodniczki turnieju WTA 500 w Seulu stanęły na kort do walki o tytuł. Iga Świątek i Ekaterina Aleksandrowa miały nadzieję na triumf w stolicy Korei Południowej.
Zwyciężczyni z 2022 roku, kiedy turniej był jeszcze w kategorii WTA 250, Aleksandrowa straciła tylko jednego seta w tym turnieju, podczas swojego pierwszego meczu przeciwko Loïs Boisson. Z kolei Świątek była jedyną zawodniczką z pierwszej dziesiątki rankings obecna w Seulu i chciała potwierdzić swoją pozycję.
Po gładkim zwycięstwie nad Sorana Cirsteą, Barborą Krejcikovą i Mayą Joint, Polka musiała stawić czoła największemu testowi tygodnia. To potwierdziło się już na początku spotkania.
Nie w najlepszej dyspozycji, Świątek popełniała wiele błędów, co Aleksandrowa, solidna, wykorzystała, by się oddalić i wygrać pierwszego seta w zaledwie 30 minut.
W drugim secie serwisy były na ogół skuteczne, a obie zawodniczki musiały rozegrać tie-break. Świątek doskonale poradziła sobie pod presją (7 punktów do 3).
Aleksandrowa, która dwukrotnie była o grę od zwycięstwa, nie zdołała zakończyć meczu i została wciągnięta w decydującego seta. Na początku ostatniego seta Aleksandrowa, niewzruszona po stracie poprzedniego seta, ponownie objęła prowadzenie 3-1.
Jednak w tym meczu pełnym zwrotów akcji, Świątek, numer 2 świata, nie odpuszczała. Wygrała trzy gry z rzędu, zanim zdobyła dwie piłki breakowe przy stanie 4-3. Aleksandrowa nie dała za wygraną, wygrała swoją grę, a następnie miała okazje na przełamanie w kolejnej.
Ostatecznie, po zaciętej walce, która trwała do ostatniego punktu, i gdzie obie zawodniczki były bliskie zwycięstwa, to sześciokrotna triumfatorka wielkoszlemowa wygrała (1-6, 7-6, 7-5 w 2h43).
To szóste zwycięstwo Świątek nad Aleksandrową w ośmiu spotkaniach, a ona sama zdobywa trzeci tytuł w tym roku po Wimbledonie i Cincinnati, oraz 25. w swojej karierze.
Z powodu nieobecności Sabalenki w Pekinie, Świątek może jeszcze bardziej zbliżyć się do pierwszego miejsca w rankingu podczas tej azjatyckiej rundy, gdzie nie broni żadnych punktów.