Światek miażdży Raducanu i dociera do ostatniej 16 Australian Open
To był niecierpliwie oczekiwany mecz otwierający program na Rod Laver Arena. Obecny światowy numer 2 Iga Świątek zmierzyła się z Emmą Raducanu, która ma nadzieję na powrót do formy, która wygrała US Open w 2021 roku.
Niemniej jednak było to ogromne wyzwanie dla Brytyjki, która nigdy nie pokonała Polki w trzech poprzednich spotkaniach.
W rzeczywistości nigdy nie wygrała seta przeciwko Światek na głównej trasie.
A statystyki nie będą lepsze, ponieważ pod koniec jednostronnego meczu pięciokrotna zwyciężczyni Wielkiego Szlema była bezwzględna, tracąc tylko jednego gema do Raducanu (6-1, 6-0 w 1 godzinę i 08 minut).
Raducanu nie miała ani jednego break pointa i cierpiała z powodu gniewu swojej przeciwniczki (9 winnerów w porównaniu do 24 dla Swiatek, która popełniła tylko 12 niewymuszonych błędów).
Polska zawodniczka, która jest na fali od początku turnieju, spokojnie zakwalifikowała się do drugiego tygodnia, nie tracąc po drodze ani jednego seta.
O miejsce w ćwierćfinale zmierzy się z niemiecką szczęśliwą przegraną Evą Lys (która pokonała Cristian w trzech setach).
Swiatek powiedziała na korcie po swoim wielkim zwycięstwie: "Staram się po prostu dobrze bawić podczas gry.
Wykonałam kilka uderzeń, przy których pomyślałam: "Po to trenuję". Dlatego podobał mi się dzisiejszy mecz.
Czułem się pewnie. Pod koniec myślę, że mogłam wywrzeć na niej jeszcze większą presję, ale konwersja wszystkich tych break pointów była bardzo ważna. Jestem zadowolona z mojego występu.