Swiatek, bez litości dla Muchovej, awansuje do ćwierćfinału w Indian Wells
Zwycięski marsz Igi Świątek w Indian Wells trwa. Bezwzględna na kalifornijskich kortach, Polka, która straciła zaledwie cztery gemy w swoich dwóch pierwszych meczach w amerykańskim turnieju przeciwko Caroline Garcii (6-2, 6-0) i Dayanie Jastremskiej (6-0, 6-2), zmierzyła się z Karoliną Muchovą o miejsce w ćwierćfinale.
Czeszka nie przegrała ani jednego seta w swoich dwóch pierwszych rundach, przeciwko Elisabettcie Cocciaretto (6-4, 6-3) oraz Katerinie Siniakovej (7-5, 6-1), widząc, że poziom trudności znacznie wzrasta. Mecz zapowiadał się na zaciekły, gdyż obie zawodniczki miały na koncie po 2 zwycięstwa w bezpośrednich starciach.
Jednak oczekiwana walka nie miała miejsca. Przeciwko Muchovej, która popełniała wiele błędów, Polka, podobnie jak w dwóch poprzednich rundach, nie musiała się specjalnie wysilać, aby zakwalifikować się do ćwierćfinału.
Ostatecznie, po niecałej godzinie gry, Świątek zwyciężyła (6-1, 6-1) i czeka teraz na zwyciężczynię starcia, które odbędzie się w nocy, między Zheng Qinwen a Martą Kostyuk.
To dziewiąte z rzędu zwycięstwo Świątek w Kalifornii, która już dwukrotnie triumfowała w WTA 1000 Indian Wells w latach 2022 i 2024, za każdym razem pokonując Marię Sakkari.
Bardzo regularna w tym turnieju, po raz czwarty z rzędu dociera do ćwierćfinału. Jej marzenia o trzecim tytule w tym turnieju pozostają nienaruszone, a Świątek jest pierwszą zawodniczką w kobiecym drabince, która dołączyła do finałowej ósemki w tej edycji 2025.
Indian Wells
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem