Sinner: "Zawsze trudno jest grać przeciwko lokalnemu graczowi".
Jannik Sinner nie okazał w poniedziałek strachu.
W konfrontacji z nadmiernie zmotywowanym Tommym Paulem, który był wspierany przez partyzancką publiczność, światowy numer 1 zareagował jak mistrz, podnosząc swoją grę, gdy było to konieczne, aby zdominować przeciwnika w zaledwie trzech setach (7-6, 7-6, 6-1).
Zapytany o wyjątkową atmosferę nocnych sesji w Nowym Jorku, Transalpine wykazał się dużą dojrzałością, wyjaśniając, że rozumie nastawienie tłumu: "Gra w nocy z pewnością różni się od gry w ciągu dnia, ale bardzo miło było wziąć udział w tym meczu.
Zawsze trudno jest grać z lokalnym graczem na tym korcie, a wieczorne sesje dodają dodatkowej atmosfery.
Tak samo jest, gdy gram w Rzymie.
Publiczność nie ma nic przeciwko mnie, to normalne, że bardziej dopingują lokalnego gracza".