Ruud wypowiada się na temat trudności kalendarza: „Są momenty, kiedy chciałbym, aby sezon był krótszy”
Zakwalifikowany do finału turnieju Masters 1000 w Madrycie, Casper Ruud ma nadzieję, że w końcu zdobędzie tytuł w tej kategorii turniejów, po pierwszej porażce w zeszłym roku w Monte Carlo.
Na konferencji prasowej Norweg znalazł czas, aby odpowiedzieć na pytania i problemy związane z obecnym kalendarzem. Podobnie jak niektórzy jego koledzy, chciałby zmian:
„Kiedy widzisz, jak wszyscy inni grają co tydzień lub rozgrywają pełny sezon, trochę zmuszasz się, aby robić to samo. Oczywiście są dni i momenty, kiedy chciałbym, aby sezon był krótszy. Chciałbym, żebyśmy mieli więcej czasu na odpoczynek i nie myśleli o tenisie. Ale tak nie jest i kalendarz wygląda właśnie tak.
Jeśli kończysz sezon w Top 30, w następnym roku masz do rozegrania 28 lub 29 obowiązkowych tygodni turniejowych. Są też turnieje Wielkiego Szlema, które liczą się jako osiem tygodni. Następnie siedem z dziewięciu turniejów Masters 1000 rozgrywa się teraz przez dwa tygodnie. I wreszcie, w ciągu roku trzeba zagrać pięć turniejów ATP 500.
Jeśli nie stawisz się na tych zawodach, kary mogą być dość surowe. Zawodnicy zaczynają czuć, że to trochę za dużo. Nie mogę mówić za wszystkich, ale sam to odczułem.”
Madryt
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem