„Przypomniała mi, że tenis to sport, w którym się bawimy” – podziw Leylah Fernandez dla Venus Williams
Obecna w Waszyngtonie fani mogli cieszyć się z powrotu legendy, Venus Williams. Amerykanka, mająca 45 lat, wygrała mecz po ponad roku przerwy od rywalizacji. To osiągnięcie wzbudziło podziw Kanadyjki, Leylah Fernandez, która zajmuje 36. miejsce w rankingu światowym.
„Miała ogromny wpływ nie tylko na mnie, ale także na całą moją rodzinę. Jej historia jest trochę podobna do mojej, do historii mojego ojca i matki. To wspaniałe widzieć legendę, która wciąż gra, wciąż robi to, co kocha.
Nie po to, by udowodnić ludziom, że się mylą, ale dlatego, że naprawdę kocha ten sport. Wciąż widać w niej dziecko. Uwielbiam to, bo czasami zapominamy, że zaczynaliśmy uprawiać ten sport jako dzieci, z radością i pasją.
Później traktujemy to bardziej jak pracę i tracimy tę radość. Ale Venus przypomniała mi, że tenis to przywilej, że to sport, w którym się bawimy, w którym upadamy i wstajemy. Trzeba się śmiać, niezależnie od tego, czy się przegrywa, czy wygrywa.”
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem