« Pomyślałam sobie, że trzecia będzie tą właściwą » – Bondar o swoim zwycięstwie nad Svitolina na US Open

Anna Bondar dokonała jednej z największych niespodzianek pierwszych rund US Open 2025. Zawodniczka sklasyfikowana na 97. miejscu w rankingu WTA osiągnęła znakomity rezultat, eliminując Elinę Svitolina, 13. rakietę świata, w dwóch setach (6-2, 6-4).
Był to już trzeci w sezonie pojedynek tych tenisistek, po Rolandzie Garrosie i Wimbledonie. Za każdym razem Ukrainka wychodziła zeń zwycięsko. Tym razem jednak Bondar znalazła klucz do pokonania rywalki, która popełniła zbyt wiele błędów niezmuszonych (łącznie 41).
Węgierka przerwała tym samym serię Svitoliny, która wygrywała pierwszą rundę turniejów wielkoszlemowych w swoich ostatnich 22 startach w Majorach, począwszy od Wimbledonu 2018. 28-letnia Bondar skomentowała swoje zwycięstwo.
« To niesamowite. Jestem bardzo szczęśliwa. Brak mi słów. To już trzeci raz, kiedy gram przeciwko Svitolinie w turnieju wielkoszlemowym. Gdy zobaczyłam losowanie, nie mogłam się cieszyć, ale potem musiałam się z tym pogodzić i pomyślałam, że trzecia będzie tą właściwą.
I tak się stało. To doskonała rywalka, spodziewałam się, że nie odpuści. Walczyła do końca i ja też byłam trochę spięta w finiszu, ale jestem bardzo zadowolona z moich pierwszych serwisów w ostatnim gemie.
Bardzo ważne było dla mnie, aby to wygrać. W naszych poprzednich spotkaniach zawsze szybko zyskiwała przewagę w pierwszym secie i zaczynała grać z większą pewnością siebie.
Kluczowe dla mnie było, aby nie pozwolić na utratę kontaktu w punktacji i od razu przejąć inicjatywę. To był moment przełomowy, który pozwolił mi przejąć kontrolę i uniknąć powtórki scenariusza z poprzednich meczów.
Grałam odważniej niż podczas naszego spotkania na Wimbledonie. W Paryżu również rozegraliśmy świetny mecz. Tym razem podeszłam do gry z inną taktyką, starając się maksymalnie wykorzystywać agresywnie swoje szanse.
Przeciwko takim rywalkom nie można grać ostrożnie. Zdecydowałyśmy, że na korcie mam grać swobodnie i ofensywnie. To bez wątpienia jedno z największych zwycięstw w mojej karierze.
W końcu odniosłam je w turnieju wielkoszlemowym przeciwko rywalce, której już dwukrotnie uległam i wobec której nie byłam faworytką. To wielkie zwycięstwo » – zapewniła Bondar, która w następnej rundzie zmierzy się z Marią Sakkari, dla Tribuna.