« Pierwszego dnia było ponad 100 wiadomości », Fernandez opowiada o swoim wyzwaniu znalezienia randki podczas turnieju w Montrealu
Kilka dni temu Leylah Fernandez opublikowała krótki filmik na Instagramie, w którym wyraziła chęć udziału w randce podczas turnieju w Montrealu.
Niecodzienna prośba szybko stała się viralowa, a tenisistka udzieliła kilku nowych informacji dla Tennis.com:
„Było mnóstwo odpowiedzi. Myślę, że pierwszego dnia dostałam ponad 100 wiadomości. Mój tata zapytał mnie, czy kiedykolwiek byłam na randce, a ja odpowiedziałam, że nie (śmiech). Nigdy tak naprawdę nie miałam na to czasu i nikt mnie nigdy nie zaprosił. Nie wiem dlaczego!
Zasugerował, żebym opublikowała filmik na Instagramie i umówiła się na randkę w Montrealu, gdzie czuję się jak w domu i jest mi wygodnie. Oczywiście powiedział: 'Ale najpierw muszę go poznać!'. W pełni się z tym zgodziłam. Otrzymałam odpowiedzi od sportowców, w tym od kilku, którzy byli ze mną na igrzyskach olimpijskich. Mówili mi: 'Wiem, co czujesz' albo 'Kiedy miałem 22 lata, też nigdy nie byłem na randce'.
W tym wieku albo się uczymy, albo bierzemy udział w zawodach. Czytanie tych wiadomości uspokaja mnie i uświadamia, że nie jestem wyjątkiem. Fajnie, że możemy prowadzić takie rozmowy.
Chcę po prostu kogoś poznać, dowiedzieć się, jakie ma hobby i co lubi. On też może mnie o to zapytać, bo nie jestem tylko tenisistką. Chodzi po prostu o rozmowę i sprawdzenie, czy jest wzajemne zainteresowanie. Zachowam część związaną z randką dla siebie, żeby to było tylko dla osoby, która mnie towarzyszy. Zobaczymy, jak to wyjdzie!”
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem