„Nie wyobrażam sobie, jak trudny musi być powrót po ciąży” – Swiatek chwali Bencic przed ich pojedynkiem na Wimbledonie
Iga Swiatek po raz pierwszy w karierze awansowała do półfinału Wimbledonu. W środę Polka, która gra na swojej najmniej ulubionej nawierzchni, potwierdziła postępy na trawie po zwycięstwie nad Ludmiłą Samsonową (6:2, 7:5).
Finalistka w Bad Homburgu tuż przed turniejem, pięciokrotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych, jest teraz o krok od finału w Londynie. Aby go osiągnąć, będzie musiała pokonać Belindę Bencic, która wraca na bardzo dobry poziom po przerwie spowodowanej szczęśliwym wydarzeniem.
Swiatek wypowiedziała się na temat Szwajcarki przed ich spotkaniem, ponieważ obie tenisistki, grając wczoraj na korcie, już w czwartek zmierzą się w półfinale na londyńskiej trawie.
„Zawsze myślę, że w 2023 roku zrobiłam tu bardzo dobry turniej. Grałam dobrze, ale nie udało mi się dotrzeć dalej niż do ćwierćfinału. W tym roku czuję, że rozwinęłam się na trawie jako zawodniczka, dobrze trenuję.
Moja pewność siebie rośnie z meczu na mecz. Jestem bardzo szczęśliwa z tego, co osiągnęłam na korcie, i jestem naprawdę dumna z siebie. Mam ogromny szacunek dla Belindy (Bencic).
Nie wyobrażam sobie, jak trudny musi być powrót po ciąży. W tym roku trenowałyśmy razem na United Cup. Stopniowo wraca do swojej formy. Ma styl gry, który może jej przynieść zwycięstwa na trawie.
Nigdy nie wątpiłam, że wróci po ciąży. Jest w dobrej formie i gra naprawdę dobrze” – powiedziała Swiatek po awansie do półfinału, relacjonuje *Tennis Up To Date*.
Wimbledon
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem