„Nawet jeśli to jeszcze wczesna faza turnieju, cieszę się z tej okazji” – mówi Raducanu przed meczem z Sabalenką
Po udanym starcie w pierwszej rundzie przeciwko swojej rodaczce Xu, Raducanu utrzymała dobrą passę, pokonując triumfatorkę edycji 2023 – Vondrousovą. To imponujące osiągnięcie ze strony lokalnej zawodniczki, które będzie musiała powtórzyć w kolejnym etapie, ponieważ zmierzy się z numerem 1 światowego rankingu – Sabalenką.
Mimo ciężkiego zadania, które przed nią stoi, Raducanu chce podejść do tego meczu jako do prawdziwej szansy, o czym świadczy jej wywiad udostępniony przez Tennis Up To Date:
„Oczywiście, Aryna jest numerem 1 na świecie i dominowała w kobiecym tenisie w ostatnich latach. Wiem, że to będzie ogromne wyzwanie. Będę musiała zagrać na bardzo wysokim poziomie. Chcemy mierzyć się z najlepszymi, bo w końcu trzeba ich pokonać, jeśli chce się wygrać któryś z tych turniejów. Nawet jeśli to wczesna faza tego Wielkiego Szlema, cieszę się z tej okazji.”
Białoruska z kolei również wypowiedziała się przed swoim trzecim meczem, podkreślając różnicę w poziomie gry swojej rywalki w porównaniu z zeszłym sezonem:
„Emma gra znacznie lepiej niż w zeszłym roku, muszę to przyznać. Poprawiła się. Widać, że jest na dobrej drodze. Poza tym, gra przeciwko Brytyjce na Wimbledonie... nie jestem pewna, czy to coś, co wolę.”
Wimbledon
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem