„Byłoby fajnie znów znaleźć się w Top 10, ale jeszcze długa droga przede mną” – mówi Norrie
Cameron Norrie odnotowuje dobre wyniki w ostatnich tygodniach. Jako ćwierćfinalista Roland-Garros, awansował do trzeciej rundy Wimbledonu, pokonując Francesa Tiafoe.
Były ósmy tenisista rankingu ATP, obecnie 61., wspominał czasy, gdy był w Top 10: „Kiedy byłem w top 10 czy top 20, wszystko było inne. To działało automatycznie, niemal nie miałem czasu na myślenie.
To bardzo profesjonalne środowisko, przechodzi się z jednego poziomu na kolejny. Doceniamy te rzeczy na swój sposób, starając się podejmować właściwe decyzje, wykorzystywać rozpęd i dobrze grać.
Skupiliśmy się na pozytywach; to było wspaniałe doświadczenie. Teraz potrzebuję odporności psychicznej. Czerpię z tenisa więcej przyjemności niż kiedykolwiek. Oczywiście, wspaniale było osiągnąć top 10.
Naprawdę trudno jest tam utrzymać się, zwłaszcza widząc postępy innych. Będzie fajnie spróbować wrócić tam, gdzie byłem; ale jeszcze wiele pracy przede mną.”
W trzeciej rundzie zmierzy się z Mattią Belluccim, co stanowi świetną okazję, aby awansować do 1/8 finału Wimbledonu.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem