„Naprawdę nie spodziewałam się tu wygrać” – pierwsze słowa Świątek po zwycięstwie na Wimbledonie
Zwyciężczyni historycznego finału na Wimbledonie, Świątek, pokonała Amerykankę Anisimovą wynikiem 6-0, 6-0 w niecałą godzinę (57 minut). Taka sytuacja nie miała miejsca w turnieju kobiet od 1911 roku (Dorothea Douglass Chambers vs. Dora Boothby), co pozwoliło jej zdobyć pierwszego Wimbledona w karierze.
Podczas ceremonii wręczenia nagród Polka wyraziła ogromny szacunek dla swojej dzisiejszej rywalki i podziękowała wszystkim osobom, które z nią pracują:
„Chciałabym już teraz pogratulować Amandzie niesamowitych dwóch tygodni, niezależnie od tego, co się dziś wydarzyło. Życzę ci grania w kolejnych finałach, masz do tego grę. Nawet nie śniłam o tym tytule, wydawał mi się zbyt odległy, zbyt wysoki. Wygrałam inne Wielkie Szlemy, ale naprawdę nie spodziewałam się tu wygrać. Dziękuję całemu mojemu zespołowi, nie mieliśmy łatwego roku.
Dla mnie przyjazd tutaj wiązał się z dużą presją, ale w tym roku udało mi się poczuć lepiej, głównie dzięki wszystkim osobom, które tu pracują. Dziękuję również publiczności. Zawsze będę pamiętać te korki od szampana, które strzelają, gdy idziemy serwować (śmiech).”
Świątek pozostaje więc niepokonana w sześciu finałach Wielkiego Szlema. Zwyciężyła na US Open w 2022 roku oraz na Roland-Garros w latach 2020, 2022, 2023 i 2024.
Wimbledon
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem