„Ma podpis każdego, tylko nie mój” – Djokovic żartuje o swoim synu
Na konferencji prasowej Djokovic opowiedział o czapce pełnej autografów, którą jego syn nosił podczas meczu z De Minaurem na Wimbledonie. Serb z humorem mówił o charakterze swojego prawie 11-letniego syna:
„Właściwie to on sam, niezależnie ode mnie, podszedł do większości z nich i poprosił o autografy. Może ja poprosiłem Jannika czy kogoś innego, ale to on podszedł do wszystkich pozostałych. Miał nawet okazję pograć z Cobollim, moim kolejnym rywalem.
Spotkali się kilka dni temu i rozegrali kilka piłek. Był w siódmym niebie. Oczywiście zapytałem go, czy zrobił jakieś notatki na mój kolejny mecz (śmiech). Jeśli chodzi o autografy, ma podpisy wszystkich, tylko nie mój, ale w porządku, akceptuję to (śmiech).”
Rzeczywiście, Djokovic zmierzy się z Cobollim o miejsce w półfinale. Włoch zaskoczył w tym turnieju, awansując do swojego pierwszego ćwierćfinału w karierze.
Wimbledon
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem