Jarry odpowiada swoim krytykom po odpadnięciu w pierwszej rundzie w Santiago: „Mam nadzieję, że jesteście tak samo krytyczni wobec siebie i swoich dzieci, jak jesteście wobec mnie”

Nicolas Jarry został pokonany wczoraj w 1. rundzie turnieju w Santiago przez Camilo Ugo Carabellego, mimo że miał trzy piłki meczowe w tie-breaku trzeciego seta.
To czwarta porażka w pięciu meczach, która zaczyna ciążyć na barkach Chilijczyka, który w tym tygodniu spadł na 69. miejsce w rankingu światowym. Na swoim koncie na Instagramie postanowił opublikować długi wpis, aby wyrazić swoje odczucia po tej trudnej do przełknięcia przegranej:
„Chciałbym, żeby wczorajszy wynik był zupełnie inny, ale tak się nie stało. Wyobrażam sobie, że życie czasem takie jest, że bywa trudne. Ale wiem, że to dzięki porażkom rośniemy najbardziej.
Nie jest łatwo wrócić do rywalizacji po sześciomiesięcznej przerwie. Ale jestem tutaj, ufam procesowi i staram się odzyskać pewność siebie. [...]
Chciałbym, żeby nie było trudnych momentów. Staram się pracować i pokonywać siebie, ale czasami to jest droga, którą musimy przejść.
Dla tych, którzy krytykują, mam nadzieję, że jesteście tak samo krytyczni wobec siebie i swoich dzieci, jak jesteście wobec mnie. A dla tych, którzy mnie wspierają, dziękuję.
Mam jeszcze wiele do udowodnienia. Teraz się wycofam, żeby wrócić silniejszy na Indian Wells.”