Gracheva o współpracy z nowym trenerem: „Potrwa to trochę, zanim wszystko się ułoży”
W środę Varvara Gracheva znakomicie rozpoczęła swój udział w WTA 1000 w Rzymie. Jedyna Francuzka obecna w głównej drabince we Włoszech pokonała Ajlę Tomljanović po raz piąty w pięciu meczach między nimi (6-3, 6-4).
Zanim zmierzy się z Madison Keys w kolejnej rundzie, 24-letnia tenisistka opowiedziała o współpracy z Maxime’em Tchoutakianem, swoim nowym trenerem, z którym pracuje od kilku dni.
„Na początku nie było łatwo, ale dobrze poradziłam sobie z emocjami i warunkami gry. Potrwa to trochę, zanim wszystko się ułoży, ale cieszę się z pracy, którą wykonujemy od nieco ponad tygodnia z Maxime’em.
Od początku roku nie było łatwo znaleźć nowy zespół, dlatego cieszę się, że mam francuskiego trenera – zarówno pod względem języka, jak i sposobu komunikacji” – powiedziała dla „L’Équipe”.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem