Eva Lys śmieje się po długiej przerwie i eliminacji w Dubaju
Wtorkowy program na kortach w Dubaju był mocno opóźniony. Od samego początku dnia mecze były kilkakrotnie przerywane z powodu deszczu, który nigdy nie przestał zagrażać ich płynnemu przebiegowi.
Rezultatem była zabawna scena na korcie centralnym.
W pierwszym meczu dnia pomiędzy broniącą tytułu Jasmine Paolini i Evą Lys, mecz był kilkakrotnie zawieszany z powodu złej pogody, a jedna przerwa trwała ponad cztery godziny.
W drodze powrotnej do szatni Paolini miała punkt meczowy, ale nie była w stanie go wykorzystać, gdy prowadziła 6-2, 6-5 i 40/30 przy podaniu Niemki.
Po kolejnej rozgrzewce obie zawodniczki powróciły na kort, by zdobyć tylko jeden punkt.
Ostatni atak Paolini z forehandu był niecelny i wygrała 6-2, 7-5, podtrzymując swoje nadzieje na dubajski dublet.
Na Instagramie po porażce Lys zażartowała, gdy zapytano ją o jej ostatni punkt i opublikowała historię z wiadomością: "Przynajmniej nie był to podwójny błąd". To moment, którego obie zawodniczki szybko nie zapomną.
Dubaj
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem