« Dzisiaj nie zrobiłem nic złego, prawda? », Medvedev reaguje po incydencie z sędzią głównym
Ponownie pokonany przez Francuza Bonziego w pierwszej rundzie turnieju wielkoszlemowego (6-3, 7-5, 6-7, 0-6, 6-4), udręka Medvedeva nie ma końca. Rosjanin w tym roku nigdy nie przeszedł dalej niż drugą rundę w turniejach wielkoszlemowych.
Ale jakby tego wyniku było mało, Rosjanin ponownie dał o sobie mówić podczas incydentu z sędzią. Otóż, gdy jego przeciwnik serwował na mecz przy stanie 5-4 w trzecim secie, fotograf wtargnął na kort po tym, jak Bonzi spudłował swoją pierwszą piłkę serwisową, co skłoniło sędziego głównego do przyznania mu dwóch kolejnych.
Decyzja ta wywołała gniew Medvedeva, który przy pomocy publiczności uniemożliwił wznowienie gry przez sześć minut.
Obecny na konferencji prasowej po swojej porażce, były numer jeden światowy próbował usprawiedliwić się przed dziennikarzem:
Dziennikarz: „W ciągu ostatnich dwóch lat wydaje się, że pan testuje granice?”
Medvedev: „Dzisiaj nie zrobiłem nic złego, prawda?”
Dziennikarz: „Opóźnił pan mecz o około 6 minut.”
Medvedev: „Nie ja, tłum.”
Dziennikarz: „Robił pan im serduszka i pan ich prowokował.”
Medvedev: „Serduszka? Uwielbiam ich. Oni wykonali pracę, ja nic nie zrobiłem. I oni zmusili mnie, żebym wrócił do gry (publiczność)… To było dla mnie zabawne.”
US Open
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem