Djokovic rzuca wyzwanie czasowi: „Będzie grał w 2026 i 2027 roku”
38 lat, 100 tytułów i wciąż ten sam nienasycony głód: Novak Djokovic nie chce niczego odpuścić. W podcaście Mark Knowles ujawnia kulisy jego decyzji: kontynuowanie walki z czasem… i rywalami aż do 2027 roku.
Rok 2025 38-letniego Novaka Djokovicia jest imponujący – cztery półfinały turniejów wielkoszlemowych, a także tytuł w Genewie, setny w jego karierze. Mimo że Serb jest obecnie dominowany przez Carlosa Alcaraza i Jannika Sinnera, w najważniejszych turniejach wciąż pozostaje trzecim najlepszym zawodnikiem na świecie.
Te wyniki zdają się przekonywać go do kontynuowania kariery, jak ujawnił Mark Knowles, trener Jessiki Peguli, w podcaście Inside-In Tennis:
„Trudno spekulować na temat Djokovicia. Nie sądzę, by zwykły śmiertelnik znalazł motywację, by grać dalej, ale jemu się to udaje. Na szczęście dla nas, mamy przywilej oglądania jego gry. Chcemy, by najwięksi tenisiści wszech czasów grali wiecznie.
On rzuca wyzwanie upływającemu czasowi, a to jest coś, co uwielbiamy. Nikt jeszcze tego nie dokonał, ale on jest blisko. Walczy z czasem. Z tego, co słyszałem, Novak zamierza grać w 2026 i 2027 roku. Nie planuje kończyć kariery. To oczywiste, że kocha wyzwania i wciąż wierzy w siebie.”
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem