Collins analizuje swoje zwycięstwo przeciwko Świątek: „Po tylu porażkach z nią, uczysz się na tych doświadczeniach”
Danielle Collins wygrała dziś drugi mecz w swojej karierze przeciwko Idze Świątek. Amerykanka pokonała Polkę, obecnie drugą rakietę świata i broniącą tytułu w Rzymie, w dwóch setach 6-1, 7-5.
Awansując do 1/8 finału, Collins zdradziła klucz do swojego sukcesu:
„Po tylu porażkach z nią, uczysz się na tych doświadczeniach, na tych pojedynkach. W głowie mówiłam sobie, że nawet jeśli wygrała nasze dwa ostatnie spotkania, to prawdopodobnie rozegrałam przeciwko niej dwa swoje najlepsze mecze.
To dało mi pewność siebie. Nauczyłam się, jednocześnie realizując swój styl gry i będąc nieco bardziej precyzyjna niż wcześniej. […] Nie zamierzam wskazywać słabych punktów jej gry ani krytykować… To nie jest miejsce na takie rzeczy. Moim priorytetem dziś było wyjście na kort i utrzymanie konsekwencji w moich uderzeniach.
Mój styl gry jest bardzo agresywny – może to działać na moją korzyść lub nie. Zrobiłam różnicę, ufając sobie w kluczowych momentach. I nie bałam się w tych sytuacjach iść na całość ze swoimi uderzeniami.”
Rzym
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem