„Chciałabym być rozstawiona na Wimbledonie”, mówi Boulter na początku sezonu na trawie
34. tenisistka świata, Katie Boulter, ma wielkie cele na sezon na trawie. Po swoim inauguracyjnym zwycięstwie w turnieju WTA 500 w Queen’s przeciwko Ajli Tomljanovic (7-6, 1-6, 6-4), Brytyjka zmierzy się teraz z Dianą Shnaider o miejsce w ćwierćfinale tego domowego turnieju.
Gdy Wimbledon rozpoczyna się za dwa tygodnie, 28-letnia zawodniczka nie ukrywała swoich ambicji na nadchodzące tygodnie i ma nadzieję zrobić wszystko, aby znaleźć się wśród 32 najlepszych tenisistek świata.
„Chciałabym być rozstawiona na Wimbledonie. To robi różnicę w rankingu, szczególnie w kwestii tego, z kim możesz grać w pierwszych rundach, ale jednocześnie nie jest to moje jedyne zmartwienie.
Po prostu chcę mieć dobrą passę przed sezonem na trawie. Chcę rozegrać jak najwięcej meczów na tej nawierzchni i dlatego wezmę udział w trzech turniejach przed Wimbledonem, aby zobaczyć, na co mnie stać.
To jeden z najlepszych okresów w roku dla mnie. Granie przed swoją publicznością daje inną energię, na pewno jest trochę nerwów, ale przede wszystkim czuję się podekscytowana i zmotywowana.
Wsparcie kibiców to coś, czego nigdy nie biorę za pewnik. To popycha mnie, żeby dawać z siebie wszystko na korcie”, zapewniła Boulter, była 23. tenisistka świata, dla Tennis365.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem