Berrettini: "Coś wyjątkowego
Matteo Berrettini, który w zeszłym roku nie zdobył Pucharu Davisa, w tym roku delektuje się tym wydarzeniem. Zwycięzca decydującego debla w parze z Jannikiem Sinnerem w ćwierćfinale, a następnie przegrany z Thanasim Kokkinakisem w pierwszym singlu półfinału, włoski kolos ma jak dotąd wyjątkowy tydzień.
Bardziej entuzjastyczny niż kiedykolwiek, Berrettini ujawnił, że czuje się szczególnie zmotywowany faktem, że gra w Pucharze Davisa, dla swojego kraju i w atmosferze, która bardzo różni się od tej z turniejów ATP: "Gra w rozgrywkach drużynowych jest zawsze wyjątkowa. Kiedy mam okazję, uwielbiam to. Może dlatego, że jesteśmy zmęczeni ciągłym graniem samemu, dla siebie. Hymn przed meczem, kibice na trybunach, to naprawdę coś wyjątkowego.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Kiedy gwiazdy tenisa zmieniają kort: od Noaha–piosenkarza po Safina–deputowanego, czyli inny mecz – ten o nową karierę
Laboratorium tenisa jutra – czy Masters Next Gen ma przyszłość?
Tenis: mało znane prawdy o okresie międzysezonowym – między odpoczynkiem, stresem a walką o zdrowie fizyczne