Haarhuis przed meczem z Włochami w finale Pucharu Davisa: "Zawodnicy czują się pewniej".
Holandia przygotowuje się do największego wyzwania w swojej tenisowej historii. W najbliższą niedzielę w Maladze Holendrzy zagrają w swoim pierwszym w historii finale Pucharu Davisa przeciwko Włochom.
To osiągnięcie dla drużyny Paula Haarhuisa, która wyeliminowała Hiszpanię w ćwierćfinale, a następnie Niemcy w półfinale.
Oranje musieli stawić czoła kontekstowi przeciwko La Roja. Przy okazji ostatniego turnieju Rafaela Nadala, Holandia zepsuła imprezę.
Botic van de Zandschulp zdominował człowieka z dwudziestoma dwoma tytułami Wielkiego Szlema, aby umieścić swój kraj na drodze do kwalifikacji.
Według holenderskiego kapitana, to prestiżowe zwycięstwo dało zawodnikom ogromną siłę i po dwóch zaciętych meczach zdominowali Niemcy.
"Zawodnicy czują się pewniej. To fakt, że wierzą w siebie, doprowadził do tego wyniku. Cała drużyna gra ze sobą już od kilku lat.
Poza jednym lub dwoma nowymi zawodnikami, ci, którzy tu są, są tu od czterech lub pięciu lat, więc to pomaga" - powiedział oficjalnej stronie Pucharu Davisa.