Alcaraz w ćwierćfinale Australian Open po wycofaniu się Drapera
Carlos Alcaraz jest na misji w Melbourne. 21-latek ma nadzieję na wygranie jedynego Wielkiego Szlema, którego nie ma w swoim dorobku w Australii.
Po wyeliminowaniu Szewczenki, Nishioki i Borgesa, Hiszpan nie spędził zbyt wiele czasu na korcie od początku turnieju.
Naprzeciwko światowego numeru 3 stanął Jack Draper, który jest w stanie pokonać każdego, ale który znacznie bardziej ucierpiał, aby dotrzeć do drugiego tygodnia.
Brytyjczyk, rozstawiony z numerem 15, rozegrał tylko pięciosetowe mecze z Navone, Kokkinakisem, a następnie Vukicem.
Po zaciętym pierwszym secie, w którym Alcaraz uciekł pod koniec seta, reszta meczu okazała się kwaśna.
Po jednostronnym drugim secie, 22-letni Draper wycofał się z meczu po tym, jak potrzebował pomocy fizjoterapeuty z powodu kontuzji biodra po przegraniu pierwszego seta.
Z powodu kontuzji zakwalifikował się do ćwierćfinału w Melbourne drugi rok z rzędu (7-5, 6-1 ab). Teraz po raz pierwszy w karierze spróbuje dotrzeć do ostatniej czwórki. Aby tego dokonać, będzie musiał pokonać Novaka Djokovica lub Jiri Lehecka.
"Oczywiście nie jest to sposób, w jaki chciałbym się zakwalifikować. Cieszę się, że jestem w ćwierćfinale, ale jest mi też smutno z powodu Jacka.
To dobry człowiek. Nie zasłużył na kontuzję; wróci silniejszy, jak zawsze. Życzę mu powrotu do zdrowia.
Teraz ważne jest, aby dobrze wyzdrowieć. Prawdopodobnie będę oglądał mecz Djokovic-Lehecka. Grałem już kilka razy przeciwko Novakowi Djokovicowi.
Grałem również przeciwko Jiriemu, więc jestem pewien, że widzowie będą cieszyć się meczem tak samo jak ja. Zobaczymy, co się wydarzy" - powiedział Alcaraz na korcie po zwycięstwie.