Żegnając się z Madrytem, Nadal przyznał, że został dotknięty: "To było bardzo trudne".
© AFP
Rafael Nadal odszedł z honorem. W starciu z imponującym Jirim Lehecką Hiszpan pożegnał się z turniejem, który wygrał pięć razy. Walcząc do końca, Hiszpan nie był w stanie powstrzymać Czecha przed zwycięstwem (7-5, 6-4 w 2h01).
Podczas ceremonii uhonorowania zorganizowanej przez turniej, Majorkańczyk przyznał, że jest wzruszony, ale wyjaśnił również, że nie miał innego wyboru: "To jeden z tych dni, kiedy to się dzieje, to bardzo trudne, ale życie i moje ciało wysyłały mi sygnały od dłuższego czasu. Moim marzeniem było skończyć tutaj, na korcie. Miałem wystarczająco dużo szczęścia w życiu, że mogłem zamienić swoją pasję w zawód, więc jestem uprzywilejowaną osobą".
Dernière modification le 01/05/2024 à 08h35
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem