Zverev na dobrej drodze do kolejnego finału US Open?
Alexander Zverev pokazał wielki autorytet, kwalifikując się do ćwierćfinału US Open w niedzielę. Zaskoczony w pierwszym secie przez niezwykle perspektywicznego Brandona Nakashimę, Niemiec odzyskał kontrolę na początku drugiego i zdominował resztę meczu, oddając Amerykaninowi zaledwie pięć gemów w trzech setach. Wygrał w dwie i pół godziny (3-6, 6-1, 6-2, 6-2).
Światowy nr 4 będzie zdecydowanym faworytem do zmierzenia się z Taylorem Fritzem w ćwierćfinale, a jeśli wygra, spotka się z Francesem Tiafoe lub Grigorem Dimitrovem w półfinale. Te dwa mecze wydają się być w jego zasięgu, pod warunkiem, że poradzi sobie z presją, która musiała nieco wzrosnąć po wczesnych eliminacjach Carlosa Alcaraza i Novaka Djokovica.
W każdym razie wydaje się, że Zverev nigdy nie był tak blisko gry w kolejnym finale na Flushing Meadows. W 2020 roku, podczas pandemii Covid-19, przegrał z Dominikiem Thiemem po prowadzeniu 2-0 i zagraniu o tytuł w 5. secie (2-6, 4-6, 6-4, 6-3, 7-6[6]).