Yastremska musiała wycofać się z turnieju w Pradze z powodu wizyty w sprawie wizy
Podczas gdy Dayana Yastremska rywalizowała w turnieju w Hamburgu w zeszłym tygodniu, przegrywając z Loïs Boisson, Ukrainka nie mogła kontynuować, jak planowano, turniejem w Pradze.
Powodem nie była jednak kontuzja ani chęć odpoczynku, ale wizyta związana z uzyskaniem wizy amerykańskiej.
Jak donosi Tennis World USA, Yastremska miała już wcześniej problemy z wizą w marcu, gdy chciała grać w turniejach w Indian Wells i Miami.
Powiedziała wówczas: „Miałam lot z Nicei do San Francisco przez Stambuł. Zaraz po wylądowaniu chcieli mnie natychmiast deportować na Ukrainę.
Najwyraźniej ktoś oficjalnie poinformował amerykańskie władze, za pośrednictwem Interpolu, o utracie mojego paszportu i wizy.
Ale to było całkowicie fałszywe: mój paszport był tam, w moich rękach, i nigdy nie zaginął.
Po czterech godzinach napięcia wręczyli mi dokument pozwalający mi pozostać w Stanach Zjednoczonych na sześć miesięcy, po czym musiałam odnowić wizę. To było stresujące i intensywne, jak w filmie.”
Prague
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem