WTA: kalendarz na 2026 rok bez większych wstrząsów… ale kilka zmian intryguje

Kalendarz kobiecego cyklu na 2026 rok został właśnie oficjalnie potwierdzony. Niewiele widocznych zmian, ale sezon, który bardziej niż kiedykolwiek przetestuje wytrzymałość zawodniczek na różnych kontynentach.
Na kilka tygodni przed zakończeniem sezonu 2025, WTA oficjalnie zatwierdziła swój kalendarz na przyszły rok. Ogólnie rzecz biorąc, nie odnotowano żadnych poważnych zmian.
Sezon rozpocznie się 2 stycznia czwartą edycją United Cup, drużynowych zawodów mieszanych, w których Stany Zjednoczone są obrońcami tytułu.
Australian Open odbędzie się w dniach od 18 stycznia do 1 lutego w grze kobiet, z trudnym do zarządzania zbliżeniem do turnieju WTA 1000 w Doha, który rozpocznie się tydzień później, 8 lutego. W Katarze z pewnością można spodziewać się rezygnacji z gry.
Z drugiej strony, zawodniczki będą miały więcej odpoczynku po Wimbledonie w porównaniu z tym rokiem, ponieważ turniej WTA 1000 w Toronto nie rozpocznie się przed 2 sierpnia, czyli trzy tygodnie po finale londyńskiego Wielkiego Szlema.
We wrześniu turniej WTA 500 w Seulu, wygrany w tym roku przez Igę Świątek, zostanie zdegradowany do rangi WTA 250.
To turniej w Singapurze, dotychczas rozgrywany tuż po Australian Open, przejmie status WTA 500. Odbędzie się w tym samym tygodniu co Seul (21-27 września).
Sezon zakończy się 14 listopada 2026 roku podczas WTA Finals. Łącznie rozegranych zostanie 50 turniejów (nie licząc Wielkich Szlemów) w 26 krajach.