WTA 125 w Paryżu: Dwie Francuzki w półfinale, Boulter potwierdza swoją klasę

W piątek po południu rozegrano ćwierćfinały turnieju WTA 125 w Paryżu. Cztery francuskie tenisistki (po jednej w każdym meczu) walczyły o awans, odnotowując na tym etapie dwie wygrane i dwie porażki.
W pierwszym spotkaniu dnia Elsa Jacquemot zmierzyła się z Katie Boulter, 40. rakietą świata i drugą rozstawioną w stolicy Francji. Faworytka tego pojedynku, Brytyjka, potwierdziła swój status, choć nie bez trudności.
Po chwilowym załamaniu w drugim secie Boulter odzyskała koncentrację i ostatecznie wygrała w trzech setach. Jacquemot stawiła jej twardy opór, ale to nie wystarczyło (6-4, 1-6, 6-2).
W walce o finał Boulter zmierzy się z Varvara Gracheva. W drugim meczu dnia francuska numer 1 pokonała Kamillę Rakhimovą po zaciętym pojedynku (7-5, 2-6, 6-4) i awansowała do swojego pierwszego półfinału w tym sezonie.
Co więcej, jest to pierwszy raz w 2025 roku, gdy Gracheva odnotowała więcej niż jedno zwycięstwo w jednym turnieju. Wcześniej w dwóch pierwszych rundach wyeliminowała dwie Amerykanki: Louisę Chirico i Hailey Baptiste.
Drugą francuską tenisistką, która zagra w półfinale, jest Chloé Paquet. 138. rakieta świata skorzystała z rezygnacji Amandy Anisimovej po drugim secie (3-6, 6-3 ab.) i awansowała do ostatniej czwórki, gdzie spotka się z Aliaksandrą Sasnovich.
Białorusinka, 99. w rankingu, która kontynuuje swoją wspinaczkę w hierarchii, zakończyła udział Julie Belgraver (6-4, 6-2) i ma nadzieję na pierwszy finał od czasu Budapesztu w lipcu ubiegłego roku.