WTA 125 w Angers: Ferro awansuje do 1/8 finału, Ponchet pokonana od razu
Dwie Francuzki znalazły się na kortach wczesnym popołudniem podczas turnieju WTA 125 w Angers. Fiona Ferro, obecnie 422. tenisistka na świecie, zmierzyła się z Tiną Smith, australijską zawodniczką sklasyfikowaną na 316. pozycji.
Zaproszona przez organizatorów turnieju w Maine-et-Loire, 28-letnia tenisistka nie rozpoczęła spotkania zbyt dobrze, zanim znalazła właściwy rytm i ostatecznie zwyciężyła w trzech setach (3-6, 6-4, 6-0 w 2h05). W meczu o ćwierćfinał zmierzy się z Eleną-Gabrielą Ruse lub Tamarą Korpatsch.
Ponchet zdeklasowana przez Barthel
Z kolei Jessika Ponchet, 167. w rankingu WTA, rozpoczynała swój udział w turnieju od pojedynku z Moną Barthel. Niemka, była 23. tenisistka świata, jest obecnie sklasyfikowana poza pierwszą dwusetką, ale nadal prezentuje dobry poziom gry. Co więcej, 35-letnia zawodniczka pozostawiła Francuzce jedynie okruchy i zwyciężyła w dwóch setach (6-2, 6-0 w 59 minut). Barthel w następnej rundzie zmierzy się z Zhang Shuai lub Mariną Bassols Ribera.
Trzy Francuzki są jeszcze oczekiwane do końca dnia na kortach w Angers. Océane Dodin zmierzy się z Alice Rame w 100% francuskim pojedynku, przed meczem Chloé Paquet przeciwko Lucii Bronzetti.
Na samym początku dnia Zeynep Sönmez jako pierwsza zakwalifikowała się we wtorek, odnosząc zwycięstwo w trzech setach nad Victorią Jimenez Kasintseva, rozstawioną z numerem ósmym (3-6, 7-6, 6-3 w 2h10). Turczynka w następnej rundzie zmierzy się z Amandine Monnot.
Angers
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem