„Wiedziałem, że to będzie bardzo trudne fizycznie”, Droguet opowiada o swoim wyczynie przeciwko Coricowi

Titouan Droguet dokonał jednego z pięknych występów w pierwszej rundzie kwalifikacji na Roland-Garros. Zmierzył się z rozstawionym z numerem 1, Borną Coriciem, francuz wyrównał stan po uratowaniu dwóch piłek meczowych i przeszedł do kolejnej rundy (5-7, 7-6, 6-2).
Chorwat, 83. na świecie, został wyeliminowany w pierwszej rundzie głównego turnieju przez Richarda Gasqueta w zeszłym roku i ponownie opuszcza francuską stolicę przedwcześnie. Dla mediów Francuskiej Federacji Tenisowej Droguet, 232. na świecie, opisał swój wyczyn dnia i cieszy się, po tym jak w ostatnich tygodniach miał pewne problemy fizyczne.
„Losowanie nie było sprzyjające. Poza tym są tu tylko dobrzy gracze, więc w każdym razie wiedziałem, że będę musiał zagrać dobry mecz. Przeciwko Coricowi wiedziałem, że będzie to bardzo trudne fizycznie. Jest bardzo solidny, nie popełnia wielu błędów.
Wiedziałem, że będzie dużo wymian. Publiczność pomogła mi wytrzymać fizycznie. Jestem naprawdę zadowolony, ponieważ miałem w tym roku wiele problemów zdrowotnych.
Początek roku był skomplikowany. Miałem tylko jedno marzenie, aby pojawić się w formie na Roland-Garros i zagrać dobry mecz przed moją rodziną i znajomymi, którzy tam byli, bo mieszkam niedaleko.
Następny mecz z Arthurem (Géa) będzie również bardzo fizyczny przeciwko niemu. Jest bardzo młody, gra bardzo dobrze i będę musiał się dobrze zregenerować, ponieważ będę musiał zagrać duży mecz także. Zrobię wszystko, aby być dobrze przygotowanym” – zapewnił Droguet.