„W trzecim secie nie wiedziałem, co robić” – przyznał Alcaraz po zwycięstwie nad Dzumhurem

© AFP

Adrien Guyot

le 31/05/2025 à 07h36

2 min to read

Alcaraz Dzumhur Roland Garros

Carlos Alcaraz awansował do 1/8 finału Roland-Garros. Obrońca tytułu musiał się napracować i, podobnie jak w poprzednim meczu z Fabianem Marozsanem, Hiszpan stracił set, ale ostatecznie zapewnił sobie zwycięstwo nad Damirem Dzumhurem (6-1, 6-3, 4-6, 6-4).

Bośniak był wyjątkowo zawzięty i nawet prowadził breakiem w czwartym secie. 22-letni tenisista skomentował swoje trudne zwycięstwo nad 69. rakietą świata, która odważyła się na śmiałą grę.

„Granie na wysokim poziomie przez dwie i pół godziny jest najtrudniejsze, zdarzają się momenty słabości. Miałem wątpliwości, zarówno pod względem fizycznym, jak i tenisowym, a on to wykorzystał.

Trzeba mu przyznać za to uznanie. W trzecim secie nie wiedziałem, co robić. Nie miał słabych punktów. W czwartym, gdy przegrywałem breakiem, musiałem się uspokoić i pomyśleć, jak mogę wrócić do gry. Ostatecznie udało mi się wykorzystać szansę, którą mi dał.

Doświadczanie takich sytuacji na tym etapie turnieju pomaga mi zrozumieć, co muszę poprawić i na czym się skupić. Uświadamia mi, że w następnym meczu nie mogę sobie pozwolić na pewne rzeczy.

W pewnym momencie czułem, że jesteśmy bardzo blisko piątego seta. W meczu, gdy już myślisz o porażce w swojej głowie, właściwie już przegrałeś.

Nie mam żadnych problemów, po prostu miałem chwilowy spadek formy fizycznej.

Myślę, że wieczorna sesja może w pewnym momencie powodować takie załamanie. Damir (Dzumhur) skorzystał też z tego, że publiczność była po jego stronie – ludzie zawsze mają tendencję do kibicowania zawodnikowi, który nie jest faworytem.

Nie przywiązuję zbytniej wagi do takich szczegółów, ale być może Damir został poniesiony tym impulsem i to też jest jeden z powodów, dla których grał tak dobrze” – wyjaśnił Alcaraz, który w 1/8 finału zmierzy się z Benem Sheltonem, relacjonuje Punto De Break.