Ugo Carabelli, pokonany w półfinale w Rio: „Najlepszy tydzień w mojej karierze”
Jedną z miłych niespodzianek turnieju ATP 500 w Rio był Camilo Ugo Carabelli.
Argentyńczyk, przegrany w ostatniej rundzie kwalifikacji z Tomasem Barriosem Verą (14-12 w tie-breaku trzeciego seta po 3 godzinach i 10 minutach gry), został szczęśliwym przegranym i ostatecznie dotarł do swojego pierwszego półfinału na torze ATP w Brazylii.
Po wyeliminowaniu Pedro Martineza (4-6, 6-3, 6-3), Damira Dzumhura (6-4, 6-4) i kolejnego szczęśliwego przegranego Jaime Farii (7-6, 6-4) w ćwierćfinale, 25-letni zawodnik przegrał z Sebastianem Baezem (3-6, 6-1, 6-1) w ostatniej czwórce.
Świetna droga, która pozwoli mu w poniedziałek 24 lutego osiągnąć najlepszy ranking w swojej karierze, zajmując 67. miejsce, a wcześniej nigdy nie był w top 80.
Dla mediów Rio Open Ugo Carabelli opowiedział o swoim tygodniu: „To był jak dotąd najlepszy tydzień w mojej karierze.
Moja rodzina pochodząca z Florianopolis przyjechała, aby zobaczyć mnie grającego. Po prostu przykro mi, że nie udało mi się dla nich wygrać.
Nigdy nie wyobrażałem sobie gry w półfinale ATP 500, i myślę, że nie byłem w najlepszej kondycji psychicznej. Nie spałem dobrze przez ostatnie dwie noce.
Budziłem się późno, co zmuszało mnie do drzemek przed meczami. Dziś obciążenie psychiczne było być może zbyt duże, i nie sądzę, że byłem gotowy na to wszystko.
Ale mam nadzieję, że to się poprawi z czasem” – zapewnił Ugo Carabelli, który jest zapisany na turniej w Santiago i w pierwszej rundzie w Chile zmierzy się z Nicolasem Jarry.
Rio de Janeiro
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem