„To etykieta, której naprawdę nie lubię” – Navarro szczera o fortunie swojego ojca
W wywiadzie opublikowanym przez Tennis Up To Date, Emma Navarro odniosła się do komentarzy dotyczących fortuny swojego ojca. Choć nie ma nic przeciwko temu, aby o tym mówiono, nie zgadza się jednak, gdy niektórzy przypinają jej etykietę uprzywilejowanej:
„Nie czytam niczego, ani komentarzy, ani artykułów. Nie wiem, co mówią fani. Są wiadomości, które wspominają o statusie mojego ojca, co jest w porządku, ale nie dorastałam, otrzymując wszystko na tacy. Wychowaliśmy się w tradycyjny sposób.
Wstawaliśmy o 6 rano w soboty, aby grać w tenisa. Nauczono nas przede wszystkim ciężkiej pracy, etyki, determinacji i produktywności. Dlatego to etykieta, której naprawdę nie lubię.”
Przypomnijmy, że jej ojciec, Ben Navarro, jest biznesmenem, założycielem i prezesem Sherman Financial Group, jednego z największych nabywców długów konsumenckich w Stanach Zjednoczonych. Według raportu Forbesa z 2025 roku, firma ta jest warta ponad 4,8 miliarda dolarów.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem