„To, co mi się podoba, to moja solidność”, Muller cieszy się ze swojego prestiżowego zwycięstwa nad Zverevem
Alexandre Muller dokonał bardzo ładnego posunięcia podczas 1/8 finału turnieju ATP 500 w Hamburgu. Francuz, 40. na świecie, wygrał w emocjonującym meczu z Alexandrem Zverevem, rozstawionym z numerem 1 w turnieju, w jego rodzinnym mieście (6-3, 4-6, 7-6 w 2h41).
W ćwierćfinale Muller zmierzy się z Félixem Auger-Aliassime, który pokonał Giovanniego Mpetshi Perricarda w dwóch setach. Podczas konferencji prasowej, zwycięzca turnieju w Hongkongu na początku sezonu odniósł się do swojego sukcesu przeciwko Zverevowi.
„Nie wiem, czy to ważne zwycięstwo. Zobaczymy później. Ale to zwycięstwo cieszy. Pokonuję mojego 'najlepszego sklasyfikowanego', po meczu, w którym bardzo trudno było dziś dobrze grać z powodu ogromnego wiatru.
Zrobiliśmy, co mogliśmy obaj i cieszę się, że wygrałem. Trzeba było znaleźć dobrą równowagę między agresywnością a nie podejmowaniem zbyt dużego ryzyka z liniami bocznymi.
Starałem się utrzymać koncentrację, nawet po stracie przełamania w trzecim secie. Mecz tenisowy nigdy nie jest całkowicie równy, to wewnętrzne kolejki górskie.
Ale nie można było się rozpraszać. Dziś, biorąc pod uwagę warunki gry, jeśli się rozproszy, to koniec. To, co mi się podoba, to moja solidność, moja gra do przodu, która jest coraz lepsza, nawet jeśli jest jeszcze dużo do poprawy.
Bardzo dobrze serwuję, ale teraz chciałbym być w stanie atakować trochę bardziej płasko, aby jeszcze bardziej zaszkodzić przeciwnikowi. Mój poziom gry jest dobry od początku sezonu, jestem stały, jestem w meczach, zdobywam doświadczenie i wiele aspektów ulega poprawie”, powiedział Muller dla L'Équipe po meczu.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem