Swiatek wyjaśnia przyczyny swojej porażki: "Myślę, że grała lepiej ode mnie".
Iga Świątek została wyeliminowana z Australian Open w półfinale przez Madison Keys, pomimo zdobycia punktu meczowego w trzecim secie.
Polka, która nigdy nie grała w finale w Melbourne, zmierzyła się z pewną siebie zawodniczką, jak wyjaśniła na konferencji prasowej:
"Mogłam wygrać, gdybym wykorzystała łatwe punkty przy moim podaniu, tak jak ona to zrobiła. Ona zawsze wie, jak zareagować, gdy jest w niebezpieczeństwie przy swoim podaniu, moje nie było tak mocne.
Może to zrobiło różnicę. To był bardzo wyrównany mecz od samego początku. Chciałam zapomnieć o drugim secie i wrócić na właściwe tory.
Czułem, że grałem tylko w pierwszym i trzecim secie, nawet jeśli nie kontrolowałem go w 100%, jak w poprzednich meczach.
Myślę, że grałam dobrze, ale ona grała lepiej. Popełniła mniej błędów niż w meczach, w których ją pokonałam. Zrobiłam wszystko, co mogłam. Nie powiedziałabym, że zawiodłam lub że powinnam była wygrać.