Stakhovsky o nowej generacji: "Ich wyniki są znacznie gorsze niż generacji, która ich poprzedzała"
Zawodowy tenisista w latach 2003-2022, Serhiy Stakhovsky jest głównie znany z pokonania Rogera Federera w drugiej rundzie Wimbledonu w 2013 roku. Ukrainiec wyeliminował wówczas obrońcę tytułu i rekordzistę pod względem liczby tytułów na londyńskiej trawie, ku powszechnemu zaskoczeniu.
Obecnie zaangażowany na froncie w obronie swojego kraju, Stakhovsky zgodził się ze swoim rodakiem Dołgopołowem, który twierdził w ostatnich dniach, że obecna czołowa piętnastka jest słabsza niż za jego czasów, ale że zawodnicy sklasyfikowani między 50. a 100. miejscem są ogólnie silniejsi niż wcześniej.
"Powiedziałbym, że średni poziom wzrósł. Sinner i Alcaraz prezentują bardzo wysokiej jakości i intensywny tenis, ale ich wyniki są dość niestabilne. Czasami przegrywają mecze z zawodnikami, którzy na przykład nigdy nie pokonaliby Wielkiej Trójki w trakcie swojej kariery. Powiedziałbym, że między 3. a 20. miejscem zawodnicy bardzo często zmieniają pozycje, a nowi gracze bardzo często wchodzą do top 20.
Stakhovsky nie łagodny wobec nowej generacji
Ogólnie rzecz biorąc, poziom punktów pozwala na znaczne spadki i wzrosty, co nie miało miejsca za naszych czasów. Ponieważ trzech zawodników zdobywało 50 do 60% punktów do zdobycia i, oczywiście, walka o punkty za pozostałe miejsca była zacięta. Myślę, że jeśli spojrzymy na najlepszy ranking Saszy (Zvereva) z jego ówczesną liczbą punktów i przeniesiemy ją na dzisiejsze czasy, to może byłby w top 10, ale trzeba to sprawdzić.
Dlatego uważam, że średni poziom zawodników między 40. a 200. miejscem się poprawił. Ogólnie prezentują ten sam tenis i każdy może pokonać każdego. Nie przynosi to zaszczytu najlepszym graczom, ponieważ w rzeczywistości ich osiągnięcia są znacznie gorsze niż generacji, która ich poprzedzała.
Kiedy kończyłem karierę, wszyscy mówili, że nowa generacja uosabiana przez Tsitsipasa, Zvereva i Thiema podzieli między siebie wszystkie wielkie turnieje. I co podzielili? Thiem już zakończył karierę, Zverev jeszcze nic nie wygrał, Tsitsipas też nie.
"Istnieje wiele czynników, które negatywnie wpływają na karierę zawodników"
Mówimy po prostu, że plejada graczy, która miała przejąć pałeczkę, nie tylko tego nie zrobiła... Grają w tych samych warunkach co Djokovic, którego mieli zastąpić, a Djokovic wciąż dochodzi do półfinałów turniejów wielkoszlemowych.
Poziom prezentowany przez Djokovicia, Nadala i Federera w ich szczytowym okresie podniósł resztę cyklu. Moim zdaniem, obecnie istnieje wiele czynników, które negatywnie wpływają na karierę tenisistów. Dzięki temu zarabiają dużo pieniędzy i nie są zbyt zainteresowani całkowitym poświęceniem się wynikom oraz zbliżeniem się tak bardzo, jak to możliwe, do najlepszego tenisa, jaki mogą pokazać", zapewnił dla Tribuny.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem