„Potrzebowałam takiego zwycięstwa” – wyznała Świątek po spektakularnym sukcesie przeciwko Rybakińskiej
Po raz szósty z rzędu Iga Świątek zagra w ćwierćfinale Roland Garros.
Polka, która niedawno spadła na 5. miejsce w rankingu WTA, jest teraz o trzy zwycięstwa od piątego triumfu w Paryżu. W niedzielnym meczu 1/8 finału Świątek była bliska porażki, przegrywając z Jeleną Rybakiną 6-1, 2-0.
Jednak znalazła w sobie siłę, by odwrócić losy spotkania i wygrać 1-6, 6-3, 7-5. Po meczu, na konferencji prasowej, opowiedziała o tej pełnej charakteru walce:
„Nie byłam zbyt optymistyczna, gdy przegrywałam z brejkiem w drugim secie. Ale pomyślałam, że będę walczyć o każdą piłkę do ostatniego punktu i dam z siebie wszystko, żeby zmienić bieg wydarzeń. Rywalka trochę zwolniła tempo w poruszaniu się po korcie, co dało mi więcej czasu na wdrożenie mojego planu gry.
Wszystko stało się jaśniejsze, lepiej zrozumiałam, co powinnam robić. Mogłam przegrać, ale nie mogłam sobie pozwolić na to, by nie dać z siebie wszystkiego na korcie. Potrzebowałam takiego zwycięstwa. To wiele dla mnie znaczy – odzyskać takie uczucia, odrobić stratę przeciwko jednej z najlepszych tenisistek świata.
Nie jest łatwo mieć wszystko pod kontrolą, czasem trzeba umieć cierpieć i znajdować rozwiązania. Ten mecz potwierdza, że jestem w dobrej formie i potrafię radzić sobie z presją w trudnych momentach.
Niezależnie od wyniku, zrozumiałam, że muszę grać swojego tenisa, nie bojąc się tego, co może się wydarzyć. Pokonanie takiego wyzwania dobrze wpływa na moją psychikę i daje mi dużo pewności siebie.”
French Open
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem