Podsumowanie Świątek: „Większość niesamowitych rzeczy, które się wydarzyły, zdarzyła się, kiedy się ich nie spodziewałam”
Iga Świątek zaliczyła udany sezon. Mimo trudnego startu, Polka w końcu położyła kres swojej posusze i zdobyła swój pierwszy tytuł od ponad roku podczas Wimbledonu.
Choć od początku kariery miała trudności na londyńskim Wielkim Szlemie, numer 2 światowego rankingu zakończyła mocno trawiasty sezon dwoma błyskawicznymi zwycięstwami nad Belindą Bencic (6-2, 6-0) i Amandą Anisimovą w finale (6-0, 6-0).
„Sezon był trudny, ale jestem z niego bardzo dumna”
W wywiadzie dla serwisu Clay, 24-letnia tenisistka podsumowała swój sezon, który był bogaty w nauki. Opowiedziała także o swoim podejściu do przygotowań do turniejów, uważając, że nie skupia się zbytnio na samym trofeum.
„2025 był najdłuższym rokiem, jaki kiedykolwiek rozegrałam. Sezon był trudny, ale jestem z niego bardzo dumna. Cieszę się też, że się skończył, bo w tym roku rozegrałam wiele meczów.
A kalendarz był bardzo napięty. Muszę powiedzieć, że większość niesamowitych rzeczy, które wydarzyły się w mojej karierze, zdarzyła się, kiedy tak naprawdę się ich nie spodziewałam i się na nich nie skupiałam.
Nie jestem typem osoby, która wyobraża sobie siebie z trofeum czy czymś takim. Nie sądzę, że pomogłoby mi to być bardziej zdyscyplinowaną w pracy, więc wolę skupić się na procesie. Poza tym, nie zawsze ma się całkowity wpływ na wyniki”, zapewniła Świątek dla Clay.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Kiedy gwiazdy tenisa zmieniają kort: od Noaha–piosenkarza po Safina–deputowanego, czyli inny mecz – ten o nową karierę
Laboratorium tenisa jutra – czy Masters Next Gen ma przyszłość?
Tenis: mało znane prawdy o okresie międzysezonowym – między odpoczynkiem, stresem a walką o zdrowie fizyczne