„Po co to komu?” – incydent między Alcarazem a sędzią głównym o butelkę wody w Cincinnati
Alcaraz awansował do ćwierćfinału turnieju w Cincinnati po pokonaniu Włocha Nardiego (6-1, 6-4). Mimo że mecz przebiegał bez większych problemów, doszło do ostrej wymiany zdań między Hiszpanem a sędzią głównym Gregiem Allensworthem.
Ten ostatni zażądał od numeru dwa światowego rankingów, aby zakrył logo na swojej butelce Evian (jego sponsora). Zasady sponsoringu imprezy określają, że G&J Pepsi jest oficjalnym partnerem turnieju w zakresie żywności i napojów. Ta prośba wywołała zdziwienie i irytację u Alcaraza:
G.A.: „Tak nam powiedziano ze względu na loga i sponsorów.”
C.A.: „Ale to nie moja wina. Dlaczego mam to zakrywać? To nie moja wina. Po co to komu? Dlaczego mam to zakrywać, jakby to była moja wina?”
G.A.: „To moja wina, bo nie zauważyłem tego wcześniej.”
C.A.: „Więc dlatego, że to twoja wina, ja mam to zakrywać? To tak nie działa… Nie zamierzam tego robić.”
W kolejnym meczu zawodnik z El Palmar zmierzy się z Rosjaninem Rublewem.
Cincinnati
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem