Osaka: "Płakałam, gdy opuszczałam kort, ale to była niezapomniana atmosfera".
Naomi Osaka była bliska sprawienia ogromnej niespodzianki w meczu z Igą Świątek w 2. rundzie French Open w środę. W trzecim secie prowadziła 5:2, a nawet miała punkt meczowy, zanim przegrała po prawie 3 godzinach walki (7-6, 1-6, 7-5).
To była zrozumiała porażka dla japońskiej zawodniczki, która nie ukrywała tego, ale była bardzo filozoficzna na pomeczowej konferencji prasowej. Trzeba przyznać, że była nr 1 na świecie wróciła do rywalizacji dopiero na początku roku po ponad rocznej nieobecności związanej z urodzeniem córki.
Naomi Osaka: "To był najfajniejszy mecz w moim życiu, atmosfera była niesamowita. To było dla mnie naprawdę niezapomniane.
Płakałam, gdy opuszczałam kort. Ale zdecydowanie czułam się gorzej. Myślałam o zeszłym roku, kiedy oglądałam Igę wygrywającą French Open, gdy byłam w ciąży. Marzyłam o grze przeciwko niej, więc kiedy o tym myślę, staram się nie być dla siebie zbyt surowa.
Jestem tam tylko po to, by poczuć dobre wibracje. Jestem dzieckiem twardego kortu, więc chciałabym zagrać z nią na twardym korcie.
Czuję, że gram lepiej, ponieważ pracuję nad konkretnymi rzeczami. Rezultatów jeszcze nie ma.
Napisałam w pamiętniku "Jestem z ciebie dumna". Powiedzenie sobie tego daje mi siłę.
French Open
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem