„Obudzili mnie o piątej rano i nie mogli znaleźć moich żył”, opowiada Osaka o niedawnym teście antydopingowym
W ubiegłym roku Naomi Osaka miała pecha trafić na Igę Świątek w pierwszej rundzie Roland-Garros. Mimo piłek meczowych, Japonka przegrała. W tym roku zmierzy się z 10. na świecie Paulą Badosem, co ponownie będzie jednym z hitów pierwszej rundy.
Obecna na konferencji prasowej, była liderka rankingu wspomniała o kwestii testów antydopingowych, które, jak przyznaje, niezbyt jej się podobają:
„Mam trudną relację z testami antydopingowymi. Pobierają krew i próbki moczu. Moje żyły są trudne do znalezienia, to coś, o czym ludzie wiedzą. Powiedziano mi, że to coś, co może być związane z Japończykami, nie wiem, czy to prawda.
Pewnego razu obudzili mnie o piątej rano, żeby pobrać mi krew. Nie mogli znaleźć moich żył. Zrobili trzy podejścia, zanim im się udało. Mówili mi: 'Spróbuję tego ramienia, potem tego drugiego.' Wrócili później i zdarzyło się to samo. Przez jakiś czas miałam siniaki.
Dziś, na szczęście, nie miałam tej samej osoby i wszystko poszło dobrze. Kiedy mnie obudzili, chciałam iść do toalety, więc nie było problemu.”
French Open
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem