"Nie ma wielu graczy takich jak on": Sinner chwali Atmane po ich pojedynku w Pekinie

W meczu, w którym suspens utrzymywał się przez dwa sety, Jannik Sinner pokazał swoją zdolność do pokonywania trudności przeciwko Terence'owi Atmane. Chociaż Francuz zmusił Sinnera do wysiłku, Włoch ostatecznie triumfował.
Jannik Sinner musiał pracować przez dwie godziny, aby poradzić sobie z upartym Terence'em Atmane w 1/8 finału turnieju w Pekinie. Włoch, nr 2 światowego rankingu, jednak miał ostatnie słowo (6-4, 5-7, 6-0) i awansował do swojego 13. z rzędu ćwierćfinału na nawierzchni twardej. 24-letni zawodnik zareagował na swoje zwycięstwo na korcie i miał myśl dla swojego dzisiejszego rywala.
"Na tourze nie ma wielu graczy takich jak on, to pewne. Ma unikalny styl gry. Do tego jest leworęczny. To naprawdę świetny zawodnik. Ogromnie się poprawił od Cincinnati.
Dziś w trzecim secie było dla niego nieco trudniej, miał skurcze. Ale to był delikatny mecz jak na drugą rundę. Dwa razy miałem przewagę breaka w drugim secie, ale nie mogłem tego potwierdzić.
Taki już sport, takie rzeczy się zdarzają. Być może w niektórych momentach byłem mniej skoncentrowany. Byłem trochę nerwowy, to normalne. Cieszę się, że jestem w następnej rundzie.
Nie jest łatwo wprowadzać zmiany do swojej gry. Próbowałem grać serwis-wolej. Czasem to działało, a czasem nie. Trzeba też czekać na odpowiedni moment do ataku, a ja czasem nie czekam, aż nadejdzie właściwy moment.
Ale im szybciej wprowadzę pewne zmiany w mojej grze, tym szybciej zobaczę korzyści, może za kilka miesięcy. Przede wszystkim staram się walczyć, wygrywać jak najwięcej meczów.
Bycie ponownie w ćwierćfinale znaczy dla mnie bardzo dużo. Zobaczymy, co się wydarzy, nie mogę się doczekać" - zapewnił Sinner dla The Tennis Letter po swoim sukcesie.