„Nauczyłem się wygrywać, nie grając najlepszego tenisa” – cieszy się Shelton po awansie do finału w Toronto

Ben Shelton zagra w finale turnieju Masters 1000 w Toronto. Amerykanin pokonał swojego rodaka Taylora Fritza (6-4, 6-3) i awansował do swojego pierwszego finału w tej kategorii turniejów.
Przed czwartkowym meczem z Karenem Chaczanowem, siódmy tenisista świata wziął udział w konferencji prasowej i podsumował swój dzisiejszy występ przeciwko drugiemu rozstawionemu w kanadyjskim mieście.
„Uczę się zmieniać kierunki i tempo, aby stać się znacznie solidniejszym tenisistą niż wcześniej. Nigdy wcześniej nie grałem tak dobrze w turnieju Masters 1000, zanim przyjechałem w tym roku do Kanady, więc to bardzo dużo dla mnie znaczy.
Powiedziałbym, że kluczem do mojego postępu jest odporność psychiczna. Od jakiegoś czasu udaje mi się wygrywać trudne mecze, nawet gdy nie czuję się w pełni komfortowo. Nauczyłem się wygrywać, nie grając swojego najlepszego tenisa.
Znajdowanie sposobów na pokonywanie trudnych sytuacji jest fantastyczne. Dominacja w długich wymianach z takimi zawodnikami jak Alex De Minaur i Taylor Fritz daje mi ogromną pewność siebie w tym, co robię.
Zrozumiałem, że muszę grać więcej topspinowych piłek, aby później móc wejść w kort i być agresywnym” – przeanalizował 22-letni Shelton po swoim półfinałowym zwycięstwie dla Punto de Break.