Mpetshi Perricard koronowany w Bazylei, tytuł i już wiele obietnic!
Od jakiegoś czasu francuski tenis szuka młodego zawodnika, który byłby w stanie kontynuować dzieło muszkieterów (Tsonga, Monfils, Gasquet, Simon).
Teraz wydaje się, że Ugo Humbert, który ma już 26 lat, nie jest już jedynym Francuzem, który uosabia tę nadzieję.
W wieku 21 lat Giovanni Mpetshi Perricard wnosi do francuskiego tenisa powiew świeżości i obietnicy.
W styczniu zajmował 201. miejsce na świecie, a w najbliższy poniedziałek zapuka do drzwi Top 30.
Po trzech tytułach w Challengerze na początku sezonu (Nottingham, Morelos i Acapulco), francuski cudowne dziecko właśnie zdobył swój drugi tytuł ATP w karierze w Bazylei.
Po zdobyciu tytułu w Lyonie w maju, w niedzielę zdobył największy tytuł w swojej karierze, pokonując Bena Sheltona 6-4, 7-6 w finale ATP 500 Basel.
Agresywny i precyzyjny w rajdach (24 wygrane, 9 niewymuszonych błędów), nietykalny przy podaniu (15 asów, 91% punktów zdobytych przy pierwszym podaniu, brak straconych break pointów), nigdy się nie zachwiał, dominując nad obecnym numerem 23 na świecie.
Mając zaledwie 21 lat, Mpetshi Perricard wywraca wszystko do góry nogami i już wydaje się być zdeterminowany, aby obalić istniejącą hierarchię.
To gracz, którego warto obserwować bardziej niż kiedykolwiek.