„Miało się wrażenie, że to był jego dzień” – Sabalenka o zwycięstwie Bublika nad Draperem

W środę Alexander Bublik stanął u podnóża góry najwyższej kategorii. W ćwierćfinale Rolanda Garrosa Kazach, będący niespodzianką turnieju na tym etapie w tym roku, musi zmierzyć się z największym wyzwaniem w swojej karierze – spotkaniem z Jannikiem Sinnerem, liderem rankingu ATP.
62. tenisista świata, który zagra swój pierwszy ćwierćfinał turnieju wielkoszlemowego, zapewnił sobie awans dzięki prestiżowemu zwycięstwu nad Jackiem Draperem (5. miejsce w rankingu) w poprzedniej rundzie, doprowadzając Brytyjczyka do szaleństwa licznymi próbami dropów (36 w sumie).
Po swoim awansie do półfinału paryskiego turnieju wielkoszlemowego kosztem Zheng Qinwen we wtorek w południe, Aryna Sabalenka została zapytana o występ Bublika dzień wcześniej podczas konferencji prasowej.
„Muszę powiedzieć, że drop to ryzykowny strzał. Trzeba mieć naprawdę dobrą rękę i czuć się pewnie na korcie, żeby go próbować. To prawda, że zawodniczki z cyklu WTA używają go rzadziej, ale nie wszystkie są tak nieustraszone jak Bublik.
Oglądałam jego mecz i miało się wrażenie, że to był jego dzień. Nie jestem pewna, czy w każdym meczu próbuje tylu dropów, ale gdyby grał za każdym razem tak, jak przeciwko Draperowi, prawdopodobnie byłby w top 10.
To był szalony mecz i, szczerze mówiąc, chciałabym, żeby zagrał piąty set. W czwartym kibicowałam Draperowi, bo Bublik robił na korcie coś niesamowitego.
Wyglądało na to, że wszystko, co próbował w tym meczu, działało, każdy jego strzał trafiał w kort. Próbował nawet dropów zaraz po serwisie. To ryzykowny strzał. Ale jeśli czujesz, że to dzień, w którym wszystko ci wychodzi, musisz zaryzykować.
To ciekawy strzał, szczególnie na mączce, gdy jesteś mocnym zawodnikiem – pozwala na urozmaicenie gry i zaskoczenie przeciwnika. W kobiecym tenisie może powinniśmy częściej używać dropów.
Ale nie każdy ma tak dobrą rękę jak Bublik. Dziewczyny coraz częściej próbują urozmaicać grę, zmieniać rytm częściej niż kiedyś. Poprawiamy się w tym aspekcie gry” – powiedziała Sabalenka dla The Tennis Letter.