Mertens eliminuje Grachevą po raz drugi z rzędu w Charleston
Po udanym starcie w turnieju WTA 500 w Charleston przeciwko Harriet Dart (6-1, 3-6, 6-1), Varvara Gracheva zmierzyła się z Elise Mertens o miejsce w 1/8 finału.
Przypominało to déjà vu, ponieważ obie tenisistki spotkały się już w drugiej rundzie tego samego turnieju w zeszłym roku, a Belgijka wygrała w trzech setach. Było to trzecie starcie między Mertens a Grachevą, a ta druga wciąż szuka swojego pierwszego zwycięstwa nad 28. rakietą świata.
Swobodna w grach returnowych, Mertens zdołała zrealizować w sumie sześć breaków w całym meczu i potrafiła być oportunistyczna w pierwszym secie (trzy breaki, cztery uratowane piłki breakowe).
W drugim secie zwyciężczyni turnieju w Singapurze na początku sezonu miała większe trudności z zamknięciem meczu. Gdy wydawało się, że zmierza ku komfortowemu zwycięstwu, prowadząc 5-1 z podwójnym breakiem, Belgijka zobaczyła, jak Francuzka wygrywa cztery kolejne gemy. Ostatecznie 29-letnia tenisistka potrafiła przyspieszyć w odpowiednim momencie, by wygrać dwa ostatnie gemy (6-3, 7-5).
Mertens pokonała Grachevą po raz drugi z rzędu i awansowała do 1/8 finału w Charleston. W walce o ćwierćfinał zmierzy się z Zheng Qinwen, która z kolei pokonała Marię Sakkari w dwóch setach (6-4, 6-1).
Tymczasem Gracheva odnotowała już ósmą porażkę w dwunastu meczach oficjalnych rozgrywek w tym sezonie i nie udało jej się odnieść dwóch zwycięstw z rzędu w tym samym turnieju od października w Hongkongu.
Charleston
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem