Keys pokonuje Svitolinę i gra swój trzeci półfinał w Melbourne
Środowy program Australian Open rozpoczął się od ćwierćfinałów losowania kobiet. Po zakwalifikowaniu się Badosy i Sabalenki przyszedł czas na wielki pojedynek pomiędzy Eliną Svitoliną i Madison Keys.
Obie zawodniczki mierzyły się ze sobą już trzykrotnie w turniejach Wielkiego Szlema (dwukrotnie wygrywała Ukrainka), ale ich ostatnie spotkanie w tej kategorii turniejów datuje się na US Open 2019.
Będąca w formie na początku sezonu i zwyciężczyni turnieju w Adelajdzie tuż przed rozpoczęciem Australian Open, Keys przyjeżdża z pewnością siebie.
Niemniej jednak Svitolina, która gra w swoim pierwszym turnieju od czasu operacji stopy po US Open, już wróciła do bardzo dobrego poziomu.
Była numer 3 na świecie zdominowała numer 4 Jasmine Paolini i dotarła do ćwierćfinału.
W meczu, który był zacięty i niezdecydowany do samego końca, Keys znalazła zasoby, aby odwrócić sytuację i wygrać swój 10. mecz z rzędu (3-6, 6-3, 6-4 w 1 godzinę 51 minut).
Zajmująca 14. miejsce na świecie zawodniczka zakwalifikowała się do swojego trzeciego półfinału Australian Open po 2015 i 2022 roku.
W walce o finał zmierzy się z Igą Świątek i ma zagwarantowany powrót do czołowej dziesiątki na koniec australijskiego dwutygodnia.
Australian Open
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem