„Jest w innej lidze” – mówi Bublik o Sinnerze

Wspaniała passa Aleksandra Bublika na Roland-Garros dobiegła końca w ćwierćfinale. Po zwycięstwach nad Duckworthem, De Minaurem (po stracie dwóch pierwszych setów), Rochą i Draperem, Kazach, który na początku turnieju zajmował 62. miejsce w rankingu, przegrał z bardzo solidnym Jannikiem Sinnerem (6-1, 7-5, 6-0) w swoim pierwszym występie na tym etapie turnieju wielkoszlemowego. Na konferencji prasowej Bublik nie wahał się chwalić Włocha.
„Jannik (Sinner) jest jednym z dwóch najlepszych graczy na świecie, zasługuje na bycie numerem 1. Już wygrał kilka turniejów wielkoszlemowych, co prawdopodobnie niewielu graczy jest w stanie osiągnąć w swojej karierze.
Dla mnie, jak już mówiłem wiele razy, on jest w innej lidze pod każdym względem w swojej grze. Bycie w stanie jeszcze się z nim mierzyć to piękne doświadczenie, muszę wyciągnąć z tego pozytyw. Z jego strony, jakość jego tenisa pokazuje, że będzie na samym szczycie przez wiele lat.
W 2021 roku w Miami, kiedy powiedziałem, że nie jest człowiekiem, to był żart. Był tak młody, ale już tak skupiony i grał już świetny tenis. Od tamtego momentu jeszcze bardzo się rozwinął. To nie jest łatwe, bo jest bardzo szybki.
Gra bardzo inteligentnie. Wszystkie swoje mecze w tym turnieju rozegrał w mniej niż 2 godziny. Fizycznie jest bardzo silny. Nie jestem jedynym graczem, który przegrał z nim seta 6-0 w tym turnieju. Życzę mu wszystkiego najlepszego w dalszej części.
Mimo wszystko muszę powiedzieć, że drugi set był dziś wyrównany, to daje mi trochę więcej nadziei na przyszłość, kiedy będę musiał zmierzyć się z najlepszymi graczami świata” – powiedział dla The Tennis Letter.