„Jest teraz ciągle zestresowana” – Roddick o trudnym okresie Świątek
Iga Świątek przeżywa trudny okres od kilku miesięcy. Polka, która po turnieju w Rzymie spadnie na 4. miejsce rankingu WTA po raz pierwszy od 2022 roku, nie zagrała w żadnym finale od swojego triumfu na Roland Garros w czerwcu ubiegłego roku.
Broniąca tytułu w Rzymie Świątek odpadła już w trzeciej rundzie, pokonana przez Danielle Collins (6-1, 7-5). Tymczasem Aryna Sabalenka umocniła swoją pozycję liderki rankingu – od początku roku Białorusinka zagrała już w sześciu finałach (wygrała w Brisbane, Miami i Madrycie, przegrała w Melbourne, Indian Wells i Stuttgarcie).
Z przewagą prawie 4000 punktów nad Coco Gauff, Sabalenka ma duże szanse na utrzymanie pozycji liderki przez dłuższy czas. W swoim podcaście Andy Roddick skomentował słabszą formę Świątek, ale nie martwi się o nią, zwłaszcza ze względu na jej wiek.
Pod koniec maja Polka skończy 24 lata, a były numer 1 światowego rankingu uważa, że pięciokrotna mistrzyni wielkoszlemowa ma jeszcze mnóstwo czasu, by wrócić na właściwe tory.
„To naprawdę komplement dla Igi, że bijemy na alarm, podczas gdy ona jest czwartą rakietą świata. Jest rozstawiona w każdym turnieju. Myślę też, że sprawa z dopingiem naprawdę ją dotknęła i wpłynęła na jej wyniki.
Narzekała na traktowanie przez polskie media. Jest największą mistrzynią, jaką mieliście w swoim kraju! Ale prawda jest taka, że teraz nie gra najlepiej, a mecz z Coco (Gauff, półfinał w Madrycie, 6-1, 6-1) to pokazał.
Mówiłem już o tym w podcaście, ale czasem nasze największe siły mogą stać się największymi słabościami. Świątek zrozumiała to wszystko już w wieku 19 lat. Sabalenka jest teraz w szczytowej formie w wieku 27 lat.
Ale Iga ma jeszcze cztery i pół roku, zanim osiągnie wiek Sabalenki. Przeżyje kolejne tenisowe życie, zanim będzie w wieku Aryny! To dziwne, bo wcześniej potrafiła się skupić i radzić sobie z presją, a teraz wydaje się, że oczekiwania stały się dla niej zbyt trudne. Tymczasem Aryna od dawna miała te oczekiwania, z którymi nie mogła sobie poradzić.
Pamiętamy, jak Sabalenka pojawiła się w wieku 19 lat i wszyscy myśleli, że szybko pokona najlepsze tenisistki świata. W końcu zajęło jej to trochę czasu. Teraz wydaje się, że sytuacja się odwróciła i to Iga znalazła się w podobnej pozycji. Łatwo teraz powiedzieć, że Sabalenka jest tą, którą trzeba pokonać.
Myślę, że Świątek jest teraz ciągle zestresowana – wygląda na to, że za każdym razem, gdy wygrywa mecz, czuje ulgę. Dała zbyt dużą wagę polskim mediom i social mediom, gdzie ludzie mają opinię na wszystko.
Osiągnęła więcej niż ktokolwiek inny na tourze, a jednak daje mediom tę władzę, którą one chcą mieć. W pewnym sensie Iga wpadła w ich pułapkę” – podsumował Roddick.
Opracowania - Arabia Saudyjska, kontuzje, wojna i biznes: fascynujące kulisy tenisa ujawnione przez TennisTemple
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii